Dobre, bo włoskie

Firma powstała w 1954 roku i już w momencie założenie rozpoczęła konsekwentne wspinanie się na szczyt włoskich marek. Założyciel firmy, Aurelio Zanotta, wystartował od projektowania foteli oraz sof, a wizja kreatywna szybko wykiełkowała w jego głowie – zerwać z przeszłością, spojrzeć odważnie w przyszłość i przesuwać granice tam, gdzie jeszcze nikt nawet granicy nie narysował. Podejście do projektowania zostało szybko zauważone na międzynarodowym rynku i już wkrótce Zanotta stała się rozpoznawalną marką, która przerodziła się w narodowy emblemat nieustępliwej jakości i nienagannych procesów twórczych. A wszystko to poparte… naukowym wywiadem, z którego Zanotta słynął. Jego zafascynowanie nauką i technologią znalazło również swoje odzwierciedlenie w ikonicznych dziełach tej firmy — siedzisku Mezzadro, stoliku pamięciowym Leonadro, albo uniwersalnym fotelu Sacco. Inspirację geometrią i odkryciami naukowymi to jednak znak rozpoznawczy firmy Zanotta nawet dzisiaj: wystarczy spojrzeć na ich nagrodzone kreacje: Emil, Calamo, Toi albo Butterfly.

Tworzyć i meble i kulturę

W latach 80’ Zanotta miał powiedzieć popularne wśród włoskich designerów zdanie: można jednocześnie tworzyć meble i kulturę, odwołując się do swoich inspiracji zmianami, które zaszły w świecie od lat 50’. Progresywne myślenie Zanotty wpłynęło na całe pokolenia projektantów, którzy zainspirowani geometrią, przemianami społecznymi, a także odważnymi pomysłami kulturowym zaczęli fazę wielkich eksperymentów i romansów z kiczem, postmodernizmem, a także mieszankami stylów. Trudno zliczyć marek, na które wpłynęło myślenie Zanotty, ale jego echo jest obecne w świecie projektanckim nawet dzisiaj. Wystarczy spojrzeć na listę muzeów w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii i za oceanem, które za punkt honoru przyjęły sobie wystawianie dzieł Zanotty jako elementu kulturowego dziedzictwa.

Co jest widoczne w meblach Zanotty?

Inspirację nauką można zauważyć nie tylko poprzez futurystyczne kształty – wprawniejsze oko dostrzeże również, że niektóre meble otwarcie czerpią z kształtów… owadów. I to nic dziwnego, gdyż współczesna nauka garściami czerpie z ewolucyjnych rozwiązań dostępnych wśród insektów. Za przykład niech posłuży stolik Allunaggio, który do złudzenia przypomina układ odnóży modliszki, albo kreacja Joy przywodząca na myśl budowę mrowiska. Wieszak Servomanto to nic innego, jak zbliżenie na budowę motyla, a stolik Butterfly mówi sam za siebie.

Jednocześnie brand Zanotta na tym nie poprzestaje – eklektyczne podejście do kultury sprawiło, że w ich portfolio znalazło się miejsce także na praktyczną sofę Throw-Away, niezwykłą półkę Speed, która odnosi się do tempa współczesnego życia i nieustannego jego przyspieszania, a także fotel Maggiolino, który równie dobrze mógłby stać w domu jak i w salonach terapeutycznych.

Zanotta czerpie z wielu dziedzin życia, a przy tym firma jako jedno ciało pozostaje niezwykle sprawnym obserwatorem rzeczywistości. Możemy się spodziewać się, że jeszcze niejednokrotnie nas zaskoczy jakością, pomysłem i kreatywnością.