Mikrohistorie: marmur
Ten materiał jest znany architektom i budowniczym już od najdawniejszych czasów. I tak naprawdę nigdy nie wyszedł z mody! Co sprawia, że marmur jest wciąż jednym z najchętniej używanych materiałów budulcowych? Jaka jest jego historia?
Marmur to skała, która powstała w wyniku przeobrażenia się wapieni w wyniku działań wysokiego ciśnienia i temperatury kilkuset stopni. Jego pierwsze złoża odkryto już w starożytności i od razu doceniono nie tylko jego piękno, ale także i wytrzymałość połączoną z możliwością łatwego wypolerowania do połysku. Powierzchnia wygładzonego kamienia – dodatkowo pokryta warstwą wosku pięknie wydobywającego jego barwę i kolor – szybko znalazła swoje zastosowanie w starożytnym budownictwie.
Najsłynniejsze złoża tego materiału znajdują się na chorwackiej wyspie Brač i oczywiście we włoskiej Carrarze. To właśnie stamtąd pochodzi surowiec, który Michał Anioł użył do stworzenia swojej „Piety”. Pierwszy kamień zaczęto wydobywać tam już w czasach Etrusków, w miejscu w którym błyszczący marmur na szczytach Alp Apuańskich, pasma górskiego w północnej Toskanii zdaje się przypominać śnieg. To właśnie podobieństwu do połyskliwego porfiru, kamienia, który w tamtych czasach był zarezerwowany jedynie dla użytku cezarów, marmur zawdzięczał popularność w tym okresie.
Niewiele osób wie, że marmur wydobywa się również w Sudetach, w masywie Śnieżnika. Występuje tam w dwóch odmianach kolorystycznych – białej i zielonej. Na całym świecie można znaleźć ten kamień również w odcieniach czerni, różu, szarości, żółci a nawet błękitu. Wydobycie takiej skały jest niezwykle czasochłonne, ponieważ ze względu na jego delikatność nie można w tym procesie używać materiałów wybuchowych. Wszystko odbywa się przy użyciu specjalnych narzędzi tnących – tak, aby pozyskane kawałki były jak największe i z powodzeniem znalazły zastosowanie jako płyty okładzinowe czy tworzywo dla rzeźbiarzy.
Pierwsze skojarzenia z tym materiałem to styl poważny i bardzo klasyczny. Od wieków możemy podziwiać we wnętrzach nie tylko rzeźby i fontanny, ale także eleganckie marmurowe płyty podłogowe, umywalki czy blaty. Fakt, że można go wypolerować na idealny połysk sprawia, że bardzo chętnie jest wykorzystywany we wnętrzach w stylu American Glamour czy Modern Classic. Często podobne rozwiązania wykorzystują np. hotele, które łączą ten materiał z bogato zdobionymi żyrandolami, dzięki czemu uzyskują efekt rodem z sal pałacowych.
Parę sezonów temu marmur zaczął jednak być wykorzystywany częściej, w coraz bardziej śmiałych zastosowaniach i łączeniach materiałów. Marmur znajdziemy już nie tylko jako kuchenny blat, wykończenie kominka w salonie czy elegancką posadzkę w reprezentacyjnych salach, ale także jako element stolików nocnych czy lamp. Nowa odsłona tego materiału świetnie wpisuje się w odważne, a zarazem minimalistyczne wnętrza. Nowoczesnego charakteru nadają mu łączenia z „cieplejszymi” surowcami, takimi jak drewno, mosiądz czy miedź. Warto też w takich aranżacjach wprowadzać go jako akcent, aby nie przesadzić z jego użyciem.
Marmur jest też świetnym rozwiązaniem dla wszystkich miłośników białych wnętrz. Przy zastosowaniu jasnej odmiany tego kamienia, jego struktura i nieregularny wzór przełamuje jednobarwność całej aranżacji, wnosząc do niej zarazem elementy elegancji i przepychu.
Pamiętajmy również, że aby nadać naszej przestrzeni marmurowy wyraz niekoniecznie musimy skorzystać z oryginalnej skały. Obecnie na rynku jest dostępnych wiele tapet, tkanin i dodatków ze sztucznego tworzywa, które bardzo dobrze naśladują ten materiał, a nie są tak ciężkie (i drogie!) jak oryginalny kamień. Istnieją również folie samoprzylepne z tym motywem, które pomogą nam przemienić w kamień praktycznie każdą powierzchnię. Efekt marmurowany!