Od szczegółu do stylu: BOHO

Od szczegółu do stylu: BOHO

Jedni mówią, że to styl à la lumpeks, inni twierdzą, że to powrót eklektyzmu, który łączył w bardzo swobodny sposób elementy z różnych kierunków. Ja nazywam go stylistycznym patchworkiem, bo wnętrze w stylu boho skomponowane jest z pozoru niepasujących do siebie pod względem formy, materiału czy koloru elementów. Boho jest odpowiedzią na chłodny minimalizm i niemal laboratoryjnie traktowane wnętrza.

Nazwa boho pochodzi od bohemy, zwanej również cyganerią. Określenie to ma swoje źródło w środowisku awangardy artystycznej z XIX-wiecznej Francji – zwanej też bohemą paryską. Charakterystyczne dla cyganerii były nonkonformizm, odrzucenie społecznych reguł, pieniędzy, barier i wyrażany w ten sposób bunt wobec ówczesnego stylu życia. „Niech żyje sztuka!” –  to dewiza „cyganów” – uważali ją bowiem za najważniejszy aspekt egzystencji, ważniejszy nawet niż życie.

Wielcy tego okresu, zamieszkujący Montmarte i Montparnasse, tworzyli impresjonizm, kubizm, fowizm, futuryzm, dadaizm i surrealizm. To w Paryżu narodził się obecny wizerunek artysty – niczym nieskrępowanego, prowadzącego życie, które w latach 60. streszczono do hasła sex, drugs & rock’n’roll.

Tyle o genezie kierunku artystycznego. Czy można jednak wykreować wnętrze, które przywoła ducha nieskrępowanej, artystycznej swobody? Spróbujmy!

Od szczegółu do stylu: BOHO

Kolory, dużo kolorów!

Patchwork to słowo klucz. Boho to odważne zestawienia kolorów, faktur, grubości i wzorów, ręcznie robione serwetki, kwieciste obrusy, włóczkowe narzuty, koronkowe firany, frędzle, sznury, ludowe makatki – nieszablonowe połączenia elementów etnicznych, rustykalnych, vintage i orientalnych.

Inspiracji powinniśmy szukać w szafach naszych babć, pośród chust z ludowymi wzorami lub w pasmanteriach pomiędzy kawałkami kolorowych tkanin, z których uszyć można różnobarwne poduszki. Jeśli w waszej szafie zalegają proste, jednobarwne zasłony, ozdóbcie je koronką lub zbierzcie ozdobnym sznurem i podepnijcie. Proste, prawda? Ważne są piękna i ożywcza gra barw i różnorodność elementów.

Faktury, czyli zamsz z jedwabiem

W stylu boho jednak nic nie jest przypadkowe. Zestawienie faktur i wzorów za każdym razem ma być środkiem do osiągnięcia zamierzonego celu. Narzuta uszyta z materiału w kratkę i kropki może mieć wstawki z tkaniny w paski czy kwiaty, dzięki czemu wprowadzi do wnętrza urocze „zamieszanie”. Wybierając tkaniny, warto zwrócić uwagę na ich gatunkowość. Flanela świetnie połączy się z jedwabiem, a len z ortalionem. Im więcej tekstyliów, pledów, poduszek, narzut, tym dla boho lepiej. Kilka obrusów na jednym stole? Tak! Najlepiej, aby zupełnie różniły się od siebie! To samo dotyczy płytek na ścianie – różne wzory, faktury, grubości czy wielkości, potłuczone kawałki ułożone w jedyne w swoim rodzaju dzieło artystyczne. To nadawanie unikatowego indywidualizmu pomieszczeniom jest niespotykane w takim natężeniu w innych stylach. Boho natomiast pozwala wyeksponować etniczne narzuty z Maroka, kupione pod presją sprzedawcy na targu w Fez, i położyć je obok bawełnianej pasiastej makatki czy tureckich wzorzystych dywanów po babci.

Dużo – więcej – najwięcej, czyli artystyczny nieład

Zanim pójdziecie do sklepu po dodatki, odwiedźcie strychy, zajrzyjcie do starych skrzyń, złóżcie wizytę babci lub dawno niewidzianemu wujkowi mieszkającemu na wsi. Wszystkie odkryte na nowo skarby mogą teraz ozdobić wasze mieszkanie. Boho uwielbia stare meble. Tapicerowane, wiekowe fotele, babcina witryna, stolik kawowy zrobiony ze starej walizki, skrzynka ludowa, wykorzystana jako ława na telewizor, albo krzesła nie do pary, najlepiej własnoręcznie pomalowane lub nawet nieodnowione – będą najbardziej stylowymi dodatkami w pomieszczeniu.

Zapewne zastanawiacie się teraz, czy pokój nie będzie sprawiał wrażenia „zagraconego”. Pomieszczenie musi być funkcjonalne – by można było w nim wygodnie usiąść, przyjąć gości albo obejrzeć film na kanapie przykrytej ciepłym kocem. Miejsce powinno być przytulne, ciepłe i tworzyć dobry nastrój.

Od szczegółu do stylu: BOHO

Cztery kąty i piec piąty

W najlepszej sytuacji są posiadacze wiekowych wiejskich chat, domów z historią czy mieszkań w starych kamienicach. Nierówne, pokryte tynkiem wapiennym ściany, sufity wykończone sztukaterią, drewniane podłogi z desek pachnących żywicą na legarach. Ci szczęśliwcy od razu mogą się zająć wieszaniem na ścianach niezliczonych obrazków w przeróżnych ramkach bądź dać drugie życie starym rodzinnym fotografiom. Ściany pomalowane standardowo w białych lub pastelowych barwach są dobrym tłem dla wiejskich obrazów o tematyce myśliwskiej.

Mieszkańcy standardowych bloków mogą natomiast zaszaleć z kolorową, jaskrawą lub mieniącą się w słońcu tapetą, a zamiast starych obrazów na ścianie powiesić kilkanaście obrazków w kolorowych ramkach zrobionych własnoręcznie – bo styl boho zachęca do rękodzieła! Żyrandol z mosiądzu, wyszukany na pchlim targu, nie będzie sie kłócił z podłogową lampą z płóciennym abażurem, a odnowiony parkiet z przyjemnością przytuli miękkie pufy obłożone dzierganymi, dzianinowymi pokrowcami.
W kącie ogromnego mieszkania w kamienicy przyjemne ciepło dadzą zabytkowa koza lub piec kaflowy. W mniejszym mieszkaniu możemy obłożyć kaflami z pieca narożnik pokoju. Warto też sprawdzić, co skrywa warstwa tynku na ścianach naszego mieszkania. Może się bowiem okazać, że będzie to piękna, ceramiczna cegła.

Stać cię na styl

Najwspanialsze w boho jest to, że bez większego wysiłku możemy osiągnąć wymarzony cel. Wystarczy trochę zwariowanych pomysłów, inwencji i nieskrępowanej odwagi. Przyjrzyj się temu, co wyrzucają na gratowisko sąsiedzi, spróbuj zrobić coś własnoręcznie, zajrzyj na wyprzedaże, zaproś na kolację utalentowaną koleżankę ze zdolnościami plastycznymi, kumpla z wiertarką albo idź do lumpeksu. Otocz się też roślinami! Zasadź je w najróżniejszych pojemnikach. Zadbaj o stonowane, ciepłe światło – stojące lampy, papierowe klosze i orientalne latarnie – to właśnie jest ten styl!

Pasja, fantazja, radość

Tworzenie otoczenia w stylu boho daje doskonałą możliwość pokazania swoich pasji. Żaden z uwielbianych do niedawna stylistycznych trendów nie pozwalał na takie traktowanie przestrzeni. Do minimalistycznych wnętrz nie będą przecież pasować kubek ozdobiony własnoręcznie na warsztatach z ukochaną, zdjęcia z wakacji czy kolekcja starych szyldów. Boho to brak ograniczeń, swoboda wyboru, ale jednocześnie zwiewność tworząca intrygującą całość. Radość zestawiania i przyjemność z posiadania. Marzy ci się drzemka w hamaku po pracy? Zamontuj go w salonie lub na loggi.

Dla kogo boho?

Styl boho to idealne rozwiązanie dla osób mających kontakt z naturą, lokalną kulturą i lubiących zapach prawdziwego drewna, delikatną aurę kurzu, liczne kolory, etniczne wzory i rozmaite faktury. Pozorny nieporządek, który tworzy się w ten sposób, sprawia, że odpoczynek we wnętrzach zaaranżowanych w klimacie boho staje się bajkową podróżą, a powszechna swoboda pozwala zatopić się w świecie marzeń i snów. Zatem do dzieła!

To może Cię zainteresować